Odsłony: 994

Koniec października nastraja nas refleksyjnie. Światem rządzi już niepodzielnie jesień,  krótkie dni zniechęcają brakiem słońca, a tu trzeba się uczyć… W naszej szkole mamy jednak  skuteczną receptę na jesienną lekturę obowiązkową i tradycyjnie inscenizujemy „Dziady”…

Uczniowie klasy VII zebrali się w ustronnej sali, w oknach zawiesili całuny – żadnej lampy, żadnej świecy! Oto obchodzimy Dziady! Wszyscy usiedli w magicznym kręgu, otoczeni jesienną scenerią i wśród płonących zniczy rozpoczęli czytanie na role jednego z najsłynniejszych dramatów romantycznych Adama Mickiewicza. Uczestnicy zajęć mogli skosztować zarówno słodkich przysmaczków, jak i ziaren gorczycy, zgodnie z sugestią Aniołków ostrzegających przed nadmiarem słodyczy w życiu. Guślarz wywoływał kolejne duchy, które stopniowo przybywały, częstowane jadłem i napojem przestrzegały przed popełnieniem grzechów, przekazując ludowe mądrości powtarzane przez chór.  Nastroju niesamowitości i grozy dopełniała jesienna scenografia i… szkolny szkielet występujący w roli widma Złego Pana.  Dzięki takim spotkaniom lektury trwale zapisują się w uczniowskiej pamięci.
Bo kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże.